Otwarcie Toruńskiej Zofijówki
Dzisiaj wpis będzie w zasadzie nieprawniczy. Powodem jego napisania jest wyjątkowe wydarzenie – odbudowano słynną toruńską Zofijówkę. Na początku października 2020 r. odbyło się jej otwarcie, w którym uczestniczyłem wraz z Oliwią Radlak – koleżanką z Kancelarii. Na otwarciu reprezentowaliśmy potomków rodziny Witkacego, Panią Elżbietę Witkiewicz – Schiele oraz Pana Wojciecha Witkiewicza.
Międzywojenna Zofijówka
Budynek zbudował w XIX w. Alfred Pastor, przemysłowiec toruński. Początkowo nazywany Pastorówką, od nazwiska pierwszego właściciela. Jednakże to w międzywojniu zyskał swoją sławę z pomocą Kazimiery Żuławskiej. „Pani Kazia”, nazywana tak przez przyjaciół, założyła w 1921 r. pensjonat w starej Pastorówce i nazwała go „Zofijówką”, od imienia swojej matki Zofii Hanickiej. Pensjonat ten, na wzór zakopiańskich, był centrum kultury młodej Polski. Przyjeżdżali tu najsłynniejsi polscy pisarze, malarze, krytycy oraz ludzie teatru, w tym m. in. Stanisław Przybyszewski, Tymon Niesiołowski, Juliusz Osterwa czy też Stanisław Ignacy Witkiewicz. Pensjonat działał do 1926 r., ale na zawsze pozostanie w pamięci mieszkańców Torunia. Po wojnie podupadł i niestety kilka lat temu został doszczętnie zniszczony w tragicznym pożarze.
Potomkowie Witkiewicza
Witkacy – pisarz, dramaturg, malarz. Tej postaci nie trzeba przedstawiać. Z Toruniem związany był m.in. przez Kazimierę Żuławską i jej Zofijówkę. Przebywał tu kilkukrotnie, również w interesach. W 1922 r. w ówczesnym teatrze Wilama Horzycy wystawiono dwie jego sztuki „W małym dworku” i „Wariat i zakonnica”. W Pałacu Dąbskich natomiast miały miejsce wystawy jego prac, a raczej jego „Firmy Portretowej S. I. Witkiewicz”.
Na uroczystość otwarcia Zofijówki zaproszono Witkiewiczów, których reprezentujemy już od wielu lat. W szczególności pomagaliśmy przy reaktywacji spółki przodka Państwa Witkiewiczów – Ferdynanda Bohma – Zjednoczone Fabryki Cykorii Ferd. Bohm & Co. i Gleba S.A., której mienie zostało znacjonalizowane bez odszkodowania w 1946 r. Obecnie pomagamy im w realizacji coraz to liczniejszych obowiązków nakładanych na spółki akcyjne. List skierowany do uczestników uroczystości oraz dewelopera – firmy Marrow i jej prezesa Pawła Mierzwy – odczytała Oliwia Radlak.
To naprawdę przyjemność i zaszczyt móc uczestniczyć w wydarzeniu, o którym można powiedzieć „jak feniks z popiołów”.